278911
Książka
W koszyku
Słyszałam, że się ojca bano, ponieważ był silny, wielki, a kiedy się zdenerwował, to straszliwie ryczał ? człowieka dosłownie wbijało w ziemię. No cóż, miał prawie dwa metry i był kiedyś bokserem. Można się przestraszyć. Kogoś, kto tak perfekcyjnie wyciąga tysiące drobnych kreseczek, wyobrażamy sobie jako człowieka o dużej sprawności manualnej. Ojciec twierdził, że dzięki ćwiczeniom hantlami potrafi precyzyjnie i długo rysować piórkiem. Ale zupełnie sobie nie radził z najprostszym majsterkowaniem. Gdy trzeba było na przykład wbić gwoźdź, to kończyło się rozwalonym palcem, dziurą w ścianie, zgiętym gwoździem. Cała precyzja i zręczność poszła w rysowanie. I kaligrafię. (Łucja Mróz-Raynoch)
Status dostępności:
Kłobucka 14 (W135)
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 74 (1 egz.)
Strefa uwag:
Uwaga dotycząca finansowania
Współfinansowanie: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Polska)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej